+48 537 903 554

info@ankercare.pl

Artykuły tematyczne

Kłamstwo niejedno ma imię – o strategiach kłamania

 

 „Kłamstwo jest jak królik – rodzi mnóstwo małych kłamstw”.
– Magdalena Samozwaniec

Prowadząc refleksję nad kłamstwem i jego właściwościami, należy się przyjrzeć strategiom działań ludzi, którzy używają mendacium (czyli kłamstwa), jako sposobu rozwiązywania problemów. Tomasz Witkowski (ur. 1963) psycholog specjalizujący się w tematyce kłamstwa, wyróżnił cztery główne strategie kłamstw. W swojej typologii sposobów okłamywania wyróżnia:

  1. a) ukrywanie;
  2. b) fałszowanie emocji;
  3. c) uwiarygodnianie fałszywych faktów;
  4. d) manipulowanie przekazem faktów[1].

Analizując pierwszą strategię kłamstwa według Witkowskiego, należy zaznaczyć podział wewnętrzny tej kategorii. Psycholog, dzieli ukrywanie na aktywne oraz bierne.

Ukrywanie aktywne to takie, w których nie przedstawia się prawdy – wręcz wprowadza się drugą osobę w błąd. Istotnym jest tutaj element chęci zdobycia kontroli nad sytuacją. Wysoki poziom poczucia kontroli w tej strategii kłamstwa, wiąże się niewątpliwie z podejmowaniem większej ilości aktów werbalnych by czuć, że ma się przewagę czasową, w kwestii wypowiadanych słów, względem osoby okłamywanej[2]. Jest to taktyka często stosowana przez kobiety. Przykładem obrazującym ten rodzaj kłamstwa jest sytuacja, w której mąż pyta żony czy kupiła dziesiątą torebkę w tym miesiącu, co skutkuje tym, że żona zaciekle zmienia temat i próbuje skoncentrować uwagę mężczyzny na innych aspektach swojego życia niezwiązanych ze sprawą.

Ukrywanie bierne, jest z kolei maskowaniem prawdy, jest to sytuacja, w której kłamca zna prawdę, jednak maskuje ją swoim milczeniem[3]. Autor wymienia kilka sposobów wybrnięcia z trudnej sytuacji na podstawie tej strategii jest to: tłumaczenie się niewiedzą, luka w pamięci, chęć podania informacji w momencie „przypomnienia sobie” szczegółów sytuacji.

Drugą kategorią strategii okłamywania omawianą przez Tomasza Witkowskiego jest fałszowanie emocji. W podgrupach tej kategorii wyróżnia on kilka technik, a mianowicie: 1) maska;
2) fałszywa emocja; 3) granie roli Stanisławskiego; 4) fałszywa atrybucja.

W perspektywie typologii T. Witkowskiego maska oznacza tyle, co ukrywanie własnych emocji. Paul Ekman uznaje, że założenia metody ukrywania nie jest skomplikowane, ponieważ wymagają nie podejmowania aktywności mających na celu powiedzenie kłamstwa. Pasywność tego sposobu okłamywania przyczynia się do wielu korzyści dla osoby, która ukrywa w ten sposób emocje. Jest to działanie świadome i intencjonalne oraz celem jest tutaj wprowadzenie w błąd, dlatego jest to uznawane za jedną z metod posiłkowania się kłamstwem[4].

Z kolei fałszowanie emocji opiera się na ekspresji nieadekwatnej do sytuacji. Może mieć ona dwie motywacje. Pierwsza, gdzie ten sposób kłamstwa jest swoistym mechanizmem obronnym, w którym występuje nadanie przeżyciom innej treści. Moment ten, określany jest mianem „reakcji upozorowanej”[5]. W kontekście małżeństwa przykładem może być sytuacja, w której nie lubimy swojej teściowej, a zwracamy się do niej w sposób bardzo grzecznościowy. Drugim niezwykle istotnym zagadnieniem jest manipulacja. Wymienia się trzy metody takich zachowań:

  1. zmiana treści informacji;
  2. zmiana formy informacji;
  3. ukrywanie części informacji[6].

Autor dodatkowo zauważa, że wielką skuteczność ma modelowanie emocji pozytywnych (np. śmiech, radość), aniżeli emocji negatywnych (strach, gniew).

Kolejnym omawianym przez T. Witkowskiego sposobem fałszowania emocji jest tzw. technika grania roli Stanisławskiego, która oznacza, że aktor wczuwa się w swoją rolę, dzięki czemu jest w stanie emanować emocjami, które sam tworzy. Niniejsza technika wymaga dobrego warsztatu aktorskiego i umiejętności[7]. Kłamca również może korzystać z technik Stanisławskiego, żeby  „odgrywać” swoje życie. Często zachowania tego rodzaju wiążą się z histrionicznym zaburzeniem osobowości[8]. Już nazwa tego zaburzenia osobowości nawiązuje do techniki Stanisławskiego, łac. histirio – oznacza aktora[9]. Szacuje się, że zaburzenie histrioniczne stanowi około 3 % populacji[10].

Następnym sposobem, który ukazuje T. Witkowski w tej kategorii jest fałszywa atrybucja, która polega na informowaniu innych osób o przyczynach przeżywanych emocji. Odczuwalna emocja jest taka sama, jednak zmienia się umotywowanie jej i kontekst[11]. Przykładem może być sytuacja, w której mąż widzi smutną żonę i pyta ją o przyczynę jej smutku, żona zamiast powiedzieć, że np. zdenerwowała ją teściową, to mówi, że boli ją głowa. Smutek pozostaje. Wydawać by się mogło, że ta taktyka jest mało skuteczna z racji ekspresji ciała osoby kłamiącej, jednak okazuje się, że odbiorca komunikatu zdobywa w ten sposób większe zaufanie nadawcy[12].

Kolejną wymienioną grupą strategii kłamstw jest uwiarygodnianie fałszywych faktów, gdzie w trzeciej kategorii autor wymienia tutaj: brak szczegółów, zastępowanie zdarzeń, kłamstwa narracyjne, uwiarygodnianie strategiczne.

Strategia braku szczegółów polega na tworzeniu historii, w których nie ujawnia się danego zajścia szczegółów[13]. Przykładem tej strategii może być sytuacja, w której mąż zostaje po godzinach w pracy i żona pyta go, co stanowiło przyczynę jego późnego powrotu do domu. Mężczyzna odpowiada, że musiał dokończyć ważny projekt. Jego argumentacja na tym się kończy, nie dodaje tego, że jego koleżanka z pracy miała urodziny i że cała zmiana je celebrowała, bo wie, że może spowodować to awanturę w domu.

Taktyką bardziej rozwiniętą, względem poprzedniej jest tzw. zastępowanie zdarzeń, która polega na przywoływaniu z przeszłości podobnych zajść, zdarzeń, jednak dochodzi tutaj aspekt zmiany niewygodnych, bądź niepasujących do całości szczegółów[14]. Przykładem takiej sytuacji może być hipotetyczny dialog żony i męża:

 

Ż: „Dlaczego spóźniłeś się na obiad do moich rodziców?”
M:  ,,Były tak potworne korki w mieście, że nie udało mi się dotrzeć.
Ż: „A w którym miejscu przejazd był aż tak fatalny?”

 

Przedstawiony przykład zdarzenia jest prawdopodobny, jednak by kłamstwo zostało przyjęte za prawdę, osoba która się nim posiłkuje, musi wykazać się znajomością nie tylko drogi, którą przebyła, musi również dodatkowo umiejętnie operować faktami dotyczącymi tego, w których miejscach droga jest nieprzejezdna o konkretnej godzinie.

Kolejną strategią kłamstwa w kategorii uwiarygadniania fałszywych faktów są tzw. kłamstwa narracyjne, które są definiowane przez psychologa Jerzego Trzebińskiego (ur. 1946) jako:

 

definicja struktury narracyjnej reprezentacji: narracja opisuje bohatera z określonymi intencjami, który napotyka na trudności w ich realizacji, a trudności te – w wyniku zdarzeń toczących się wokół zagrożonych intencji – zostają bądź nie zostają przezwyciężone[15] .

 

Na podstawie tej definicji ciężko stwierdzić jaki związek istnieje między kłamstwem a narracją, jednak T. Witkowski wymienia te związki w postaci kilku punktów:

  • człowiek łatwiej przyswaja i rozumie historie, w których cele bohatera są podawane na początku, a nie na końcu historii;
  • ludzie prościej zapamiętują zależności między celami bohaterów a opisywanymi epizodami (wątki niezrozumiałe są pominięte i zapomniane przez odbiorców danej historii);
  • gdy słuchacze znają cel bohatera, w sposób nieświadomy uzupełniają luki pamięci historii nieprawdziwymi faktami, które pasują do celu[16].

Może się wydawać, że z perspektywy małżeństwa jest to strategia nieistotna – jednak nic bardziej mylnego. Okazuje się, że wystarczy przedstawiać swoje cele, ideały i dążenia, sugerować swoją aktywność względem jakiegoś priorytetu, to druga strona – w sposób nieświadomy – zacznie dopasowywać rzeczywistość względem tej rzekomej aktywności. Przykładem może być poniższa sytuacja:

Ż: Kochanie jedyne czego chcę to dobra naszego małżeństwa. Wszystko co robię jest dla naszego dobra. Dlatego zrobiłam wszystkie te wielkie rzeczy. Wierzysz mi? 

M: Tak, oczywiście.

 

Po jakimś czasie może się okazać, że żona zdradza męża, na co on reaguje:

M: Na pewno tego nie zrobiła. Ona dąży do naszego wspólnego dobra – poświęca się. To że nie wraca na noc i nie chce zasypiać obok mnie nic nie znaczy – po prostu jest zmęczona i potrzebuje przestrzeni aby nam było dobrze. To cały świat kłamie – nie ona.

Ostatnią już podgrupą strategii uwiarygadniania fałszywych faktów, które wymienia Witkowski jest uwiarygodnianie strategiczne. W tej taktyce kłamca działa w szerokiej perspektywie czasowej. Sama sytuacja kłamstwa i klimat jaki tworzy osoba okłamująca jest wcześniej przemyślane i starannie przygotowane. Występuje tutaj pewna sekwencyjność zachowań, w których kłamca rozkłada swoje działania odpowiednio w czasie. Przykładem z życia rodzinnego może być sytuacja, która występuje między tzw. małżeństwami urfi[17], w którym muzułmańscy mężczyźni zawierają małżeństwa z Europejkami w celach materialnych i zalegalizowania swoich kontaktów seksualnych z kobietami[18]. Orientaliści Katarzyna Górak-Sosnkowska i Maciej Klimiuk w swoim artykule „Romans czy rodzina? Małżeństwo urfi a wyobrażenia o nim zachodnich turystek w Egipcie” cytują wypowiedzi kobiet z forów internetowych:

  

We  wpisach  tłumaczących,  na  czym  polega urfi,  przemycane  są  ostrzeżenia,  np.  przed byciem bitą: [urfi] jest to sposób na legalne mieszkanie razem i legalny seks z Arabem. On nabywa prawa, aby cię bić itd., a ty jesteś jego żoną tylko na terytorium Egiptu; po wylocie do kraju jesteście jakby poza małżeństwem on może cię zdradzać, czy przestrogi, np. przed decydowaniem się na dzieci:„Po  tym  wszystkim  dzieci  urodzone  w  urfi  [należą  do]  niego”[19].

 

Ostatnią już grupą strategii omawianą przez Tomasza Witkowskiego jest manipulowanie przekazem faktów, gdzie psycholog wyróżnia: a) fałszywą prawdomówność; b) stosowanie półprawd.

Fałszywa prawdomówność stanowi niezwykle wyrafinowaną i niebezpieczną kompilacje zachowań. Polega ona na tym, że przedstawiamy mówimy prawdę, czyniąc to w taki sposób, że traci ona na swojej wiarygodności, lub wygląda humorystycznie i odbierana jest jako żart[20]. Przykładem może być sytuacja, w której żona przyznaje się mężowi do zdrady, czyni to jednak w tak groteskowy sposób, że kobieta sama podważa autentyczność słów przez siebie wypowiadanych:

 

Ż: Oczywiście, że cię zdradzam kochanie. Przecież to jest niemożliwe żebym siedziała cały dzień w domu i nic nie robiła. No przecież muszę coś robić jak jesteś w pracy. No oczywiście, że tak.. Mój kochane wyszedł jakieś 10 minut temu. Powinieneś się z nim minąć.

 

Jest to niestety bardzo trudne do wykrycia i jest to uważane jako jeden z najbardziej haniebnych sposobów okłamywania partnera.

Kolejną metodą w kategorii manipulowania przekazem faktów są tzw. półprawdy, w których wyróżnia się następujące techniki:

  • podstęp błędnego wnioskowania – gdzie w sposób dwuznaczny wypowiada się swoje opinie;
  • presupozycja[21] – czyli tzw. „mówienie między wierszami”, gdzie przedstawianie jakiegoś sądu daje nam możliwość zamaskowania kolejnego, przykładem takiego zdania może być „Anna przestała bić męża” oznacza to, że „Anna biła męża”;
  • aluzja – w której delikatne zwrócenie uwagi na coś, bez wypowiadania tego bezpośrednio[22], gdzie przykładem takiego zachowania jest sytuacja, w której mąż mówi do żony „Kochanie, w te spodnie się już nie mieścisz”, co oznacza „Przytyłaś”;
    • implikatura – oznaczająca sugerowanie[23], przykładem tego sposobu mówienia półprawd jest sytuacja:
Ż: Kochanie chciałabym mieć tą sukienkę od projektanta Yves Henri Donat Mathieu Saint Laurent.M: Jak wygram w Lotto to ci kupię[24];

 

  • insynuacja – niezgodne z prawdą przypisywanie lub wmawianie komuś pewnych postępków, myśli bądź intencji[25], czego przykładem może być sytuacja, w której żona mówi do męża:

 

Ż: Ty mnie już nie kochasz!!! Zapisałeś się na siłownie, cały czas stroisz się przed lustrem!!! (itd.)

 

Wszystkie wymienione strategie kłamstwa działają na poziomie świadomym, jednak często też nieuświadomionych reakcji. Każde wykorzystanie mendacium rodzi pytania natury etycznej, ale o tym innym razem.

Bibliografia

[1]T. Witkowski, Psychologia kłamstwa. Motywy – strategie – narzędzia, Wrocław 20062, s. 8.

[2]Tamże, s. 171.

[3]Tamże, s. 171.

[4]P. Hajdo, Klasyfikacje mechanizmów obronnych jako próba uporządkowania obronnego aspektu funkcjonowania Ego, „Psychiatria i Psychoterapia” 4 (2007), t. III, s.  38.

[5]A. Stefańczyk, Psychologia wywierania wpływu i psychomanipulacji,  Gliwice 2005, s. 47.

[6]Manipulacja, http://www.ciop.pl/CIOPPortalWAR/file/300225/FOLIE_MOD_IIIa.pdf (dostęp: 20.05.2015 r.).

[7]K. Stanisławski, Praca aktora nad sobą, Warszawa 1954, s. 42.

[8]Histrioniczne zaburzenie osobowości – „dramatyzacja  siebie,  nieustanne  zwracanie  uwagi, potrzeba  aktywności  i  pobudzenia,  silne  reakcje  na błahe  wydarzenia,irracjonalne wybuchy gniewu i furii (…), sprawianie  wrażenia  osoby  płytkiej  i  nieszczerej,  egocentryzm, folgowanie sobie, powierzchowność, zależność, bezradność, skłonność do manipulacji poprzez groźby, gesty”; zob. J. Groth, Histrioniczne zaburzenie osobowości, w: L. Cierpiałkowska, E. Soroko (red), Zaburzenia osobowości, Poznań 2013, s. 203. (do bibliografii s. 201-216)

[9]O. Jurewicz, L. Winniczuk, J. Żuławska, Język łaciński. Podręcznik dla lektoratów szkół wyższych, Warszawa 2004, s. 582.

[10]  Zaburzenie histrioniczne, http://www.zaburzeniaosobowosci.pl/osobowosc-histrioniczna/
(dostęp: 21.05.2015 r).

[11] M. Woliński, Fałszowanie emocji, http://marcin-m-wolinski.pl.tl/Falszowanie-emocji.htm
(dostęp: 21.05.2015 r).

[12]  M. K. Grzegorzewska, Człowiek w świecie kłamstwa, „Studia Sieradzana” 6 (2014), s. 21.

[13]  M. Mazur, Zagadnienie prawdy w nauce, „Zeszyty Naukowe Stowarzyszenia PAX” 30 (1981), s. 80.

[14]T. Witkowski, Psychologia kłamstwa. Motywy – strategie – narzędzia, Wrocław 20062, s. 191.

[15]J. Trzebiński, Narracja jako sposób rozumienia, Gdańsk 2002, s. 41.

[16]T. Witkowski, Psychologia Kłamstwa. Motywy – strategie – narzędzia II, s. 192-193.

[17]Urfi – jest to małżeństwo nieoficjalne, utrzymywane w sekrecie przed rodziną albo pierwszą żoną. Charakteryzuje się tym, że jest niezarejestrowane w urzędzie.

[18]K. Górak-Sosnowska, M. Klimiuk, Romans czy rodzina? Małżeństwo urfi a wyobrażenia o nim zachodnich turystek w Egipcie, „InterAlia” 8 (2013), s. 202.

[19]Tamże, s. 204.

[20]A. Stępnik, W sprawie pojęcia kłamstwa, „Edukacja Filozoficzna”  (2013), nr 56, s. 104.

[21]Z. Ziembiński, M. Zieliński, Dyrektywy i sposób ich wypowiadania, Warszawa 1992, s. 69-79.

[22]Cz. Kosyl, Aluzyjność  nazw  własnych  w  dziele  literackim,  „Annales Universitatis Mariae Curie-Skłodowska” 6 (1988), s. 39-50.

[23]P. Grice, Logika i konwersacja, tł. J. Wajszczuk, „Przegląd Humanistyczny” 6 (1977), s. 85-99.

[24]Dialog pokazuje w dość ironiczny sposób niemożność spełnienia tego marzenia, które jest nierealne.

[25]J. Reszka,  Analiza  znaczenia  wybranych  wyrażeń  deprecjonujących  (pomawiać,oczerniać, szkalować,insynuować), „Studia Gramatyczne” 10 (1992), s. 55-69.