+48 537 903 554

info@ankercare.pl

Artykuły tematyczne

Dzieci z DDD – czyli o tym, jakie role grają dzieci z domów dysfunkcyjnych

Boże, daj nam pokorę, byśmy przyjęli w pokoju to, czego zmienić nie możemy,
daj nam odwagę, aby zmienić to, co powinno być zmienione,
i daj nam mądrość, abyśmy umieli odróżnić jedno od drugiego”.

 

– Karl Paul Reinhold Niebuhr

 

W rodzinach dotkniętych problemami, które są związane z uzależnieniami, chorobami i problemami emocjonalnymi dzieci, ze względu na problemy rodziców wchodzą w toksyczne dla nich samych role. Przyjęcie tych ról sprawia, że doświadczają one w życiu wielu problemów począwszy od obniżonej samooceny, poprzez trudności w nawiązywaniu relacji, aż wreszcie trudności w nowym systemie rodzinnym jaki same starają się w przyszłości stworzyć.

Zniewalająca triada

W domach dysfunkcjonalnych występują obowiązujące wszystkich członków zasady:

„Nie mów” — czyli zachowaj milczenie, ukrywaj w sobie wszystko, czego doświadczasz, nie dziel się z innymi tym, co właśnie przeżywasz.

„Nie ufaj” — nie ufaj nikomu, ani w rodzinie, ani poza nią, bo obdarzając kogoś zaufaniem narażasz się na kłopoty.

„Nie czuj” — uciekaj od swoich emocji, nie poddawaj się im, nie kieruj się nimi w życiu, zaprzeczaj im, „zamrażaj uczucia”.

Złamanie tych zasad skutuje niechęcią rodzica wobec dziecka, czasem też karaniem go nie tylko psychicznym (np. groźby, szantaż, zastraszanie, krzyki, przezywanie) ale też fizycznym (np. biciem). Oprócz krzywdy ze strony rodzica, dziecko stosujące się do tych trzech zasad prowadzi do tego, że kształci w sobie nawyki, które sprawiają, że ma on trudność z akceptowaniem siebie, nawiązywaniem relacji i utrzymaniem relacji w przyszłości.

Do uaktywnienia jakich wzrorców triada prowadzi u dzieci?

W literaturze odnoszącej się do rodzin z problemami, wyróżnia się pięć postaw dzieci wobec problemów, którym zostały odpowiednio nadane nazwy: 1) bohater rodziny, 2) wspomagacz, 3) kozioł ofiarny, 4) maskotka/błazen, 5) niewidzialne dziecko/aniołek

Bohater rodziny

Bohater rodziny – nazywany często „rodzicem własnych rodziców” radzi sobie z bólem idąc w nadmierneą aktywność. Dziecko, które wchodzi w rolę bohatera rezygnuje z ważnych celów osobistych i wielkich marzeń życiowych aby zajmować się godzeniem rodziców. Taka również osoba może zrezygnować z dalszej eduacji po to by kształcić młodsze rodzeństwo. Najczęściej w te rolę może wchodzić pierwsze albo drugie dziecko, niewykluczone, że młodsze dzieci będą wchodziły w te rolę.

Może nawet dojść do sytuacji że to właśnie dziecko będące bohaterem rodzinnym będzie się zajmowało domem i wykonywało obowiązki z nim związane. Czasami też dziecko może wchodzić emocjonalnie w rolę partnera rodzica, którego problem rodzinny nie dotyczy wprost. Przykładem takiej sytuacji może być syn, który pomaga matce związanej z mężem alkoholikiem w taki sposób, że nie potrafi założyć własnej rodziny. Takie dziecko rezygnuje ze swoich marzeń, ponieważ „wynagradza” matce życie z dysfunkcyjnym rodzicem. Bohater rodziny zazwyczaj ma dobre wyniki w szkole i jest bardzo odpowiedzialny. Można na niego liczyć w sytuacjach, kiedy należy się zająć młodszym rodzeństwem.

Jakie mogą być skutki bycia „bohaterem rodziny” w życiu dorosłym?

Problemem w życiu bohatera rodziny jest to, że posiada cechy bardzo pożądane społecznie m.in. pracowitość, wzbudzanie zaufania, empatia przeradzająca się w atruizm, czasami perfekcjonizm. Jednak „bohaterzy” żyją w ciągłym napięciu. Ciągle nie są przekonani, że mogą osiągać swoje cele. Ich chęć starania się o wszystkich dookoła może prowadzić do pracoholizmu. Osoby takie będą widzieć swoją wartość wyłącznie w przydatności dla drugiej osoby. Posiadają olbrzymią trudność w nazywaniu i wyrażaniu uczuć. Potrafią dawać, nie potrafią przyjmować. Ze względu na swoją nadmierną eksploatację szybciej umierają.

Wspomagacz

Wspomagacze – są to dzieci, które „zamiatają pod dywan”. Chronią rodziców przed odczuwaniem skutków ich zachowań. Mają często wyidealizowany obraz własnej rodziny. Nie dopuszczają kogoś z zewnątrz systemu rodzinnego, do środka. Mówią o swoich rodzicach bardzo dobrze, z tego względu, że boją się awantur. Są idealnymi kandydatami na osobę współuzależnioną. Najczęściej jako osoby dorosłe wiążą się z osobami uzależnionymi. Bardzo często odtwarzają schemat, który znają z domu. Wspomagacz w przeciwieństwie do np. bohatera rodziny emocjonalnie będzie bardziej związany z rodzicem, którego problem jest najbardziej widoczny. Przykładem wspomagacza jest córka bądź syn, który w tajemnicy przed matką przynosi ojcu alkohol. Takie dziecko stara się chronić rodzica przed skutkami picia, czym sprawiają, że uzależniony rodzic nie ma okazji do tego, aby odczuć negatywne konsekwencje swojego postępowania.

Jakie mogą być skutki bycia „wspomagaczem” w życiu dorosłym?

Dzieci, które weszły w rolę wspomagacza, to w życiu dorosłym najczęściej wiążą się z osobą uzależnioną, z problemami emocjonalnymi. One są wiecznymi dawcami, a ich partnerzy wiecznymi biorcami. Jego głównym celem jest ochrona osoby pijącej przed przykrymi konsekwencjami postępowania, co przyczynia się do rozwoju jej choroby.

Kozioł ofiarny (wyrzutek)

Kozioł ofiarny, inaczej zwany wyrzutkiem najbardziej radzi sobie z sytuacją w domu poprzez bunt. Jest to dziecko, które nie zgadza się na picie alkoholu przez rodziców. Rodzice reagują na bunt dziecka, zrzucając na niego winę. O ile w przypadku bohatera rodzinnego rodzice czynią go odpowiedzialnym, o tyle kozioł ofiarny staje się „winnym” dysfunkcji w rodzinie. Kozioł ofiarny zaczyna wtedy szukać akceptacji rówieśników poza swoim systemem rodzinnym. Wtedy zazwyczaj odreagowuje swoje napięcie spowodowane sytuacją rodzinną odreagowuje na zewnątrz. Może wtedy popadać w konflikty z prawem, staje się najgorszym uczniem w całej szkole. Bunt prowadzi takie dziecko do dysfunkcji a obroną przed rodziną staje się złość.

Jakie mogą być skutki bycia „kozłem ofiarnym” w życiu dorosłym?

Kozioł ofiarny w życiu dorosłym, stara się ukazywać siebie jako osobę „mocną”, która jest odporna. Może to sprawić, że stanie się samotnikiem, ponieważ będzie miał problemy z przystosowaniem. Jest to najczęstrzy kandydat na osobę uzależnioną, na którą zadziałał efekt samospełniającej się przepowiedni, który w tym przypadku oznacza, że „co ci wmówiono, w to wierzysz i takim się stajesz”.

Maskotka rodziny/błazen

Maskotka jest osobą w domu, która żartami stara się załagodzić sytuację w domu. Nie jest często świadomy powagi problemu w rodzinie, ponieważ jest okłamywane i nie mówi mu się o wszystkim. Motywem kłamstwa, jest tutaj ochrona dziecka „dla jego dobra”. Jest lubiane przez wszystkich dookoła. Najczęściej na zewnątrz kpi z powodu różnych trudnych sytuacji, a w swoim wnętrzu bardzo cierpi. Podobnie jak kozioł ofiarny szuka poparcia w grupie rówieśniczej, jednak w przeciwieństwie do niego posiada wysokie predyspozycje adaptacyjne. To dziecko jest najbardziej akceptowane przez osobę uzależnioną, z powodu jej łagodnego podejścia do sytuacji. Jeżeli konflikty rodzinne są spotęgowane, wtedy maskotka jest wysyłana do osoby uzależnionej w celu zawarcia „pokoju”. Ten typ jest najczęściej narażony na wykorzystywanie seksualne.

Jakie mogą być skutki bycia „maskotką/błaznem” w życiu dorosłym?

Dramat osoby, która jest maskotką jest związany z tym, że w życiu dorosłym nikt nie traktuje jej poważnie. Emocje takiej osoby dorosłej wydają się być pomieszane, radość ze złością, cierpienie z przyjemnością. Są to osoby, które zawsze starają się uśmiechać, żartować, nawet w sytuacji kiedy bardzo cierpią. Maskotka odcina się od emocji negatywnych tak mocno, że kiedy takie emocje się pojawiają nie potrafi ich zrozumieć. Jeżeli miało miejsce wykorzystywanie seksualne, mogą pojawić się problemy w tej sferze w relacji z partnerem. Osoby takie – wbrew wszystkim obserwacją rodziny – mogą mieć depresję.

Niewidoczne dziecko

Niewidoczne dziecko, zwane inaczej zagubionym dzieckiem albo aniołkiem znajduje sobie sposób na problemy rodzinne poprzez odcinanie się od rzeczywistości. Dzieci takie funkcjonują niewidoczne dla systemu rodzinnego. Mogą posiadać zdolności artystyczne. Bardzo często zdarza się, że dotykają je choroby psychiczne i inne dysfunkcje. Dziecko znajduje szczęście w świecie fantazji, marzeń, staje się to jego lekarstwem na ból. O tym członku rodziny, najmniej mogą powiedzieć jego rodzice. Często w szkole są wyśmiewani, ponieważ mogą być uważani za „dziwaków”. Jest to członek rodziny, który najbardziej wycofuje się z systemu rodzinnego, jednak w przeciwieństwie do kozła ofiarnego, wzbudza tym najmniej emocji. Są to najczęściej dzieci najmłodsze.

Jakie mogą być skutki bycia „niewidzialnym dzieckiem” w życiu dorosłym?

Dzieci, które są niewidzialne nie sprawiają problemów wychowawczych i nie wpadają w konflikt z prawem. Mogą mieć problemy z nawiązywaniem kontaktu z innymi osobami. Kiedy sytuacja ich przerasta, nie podejmują wyniłku ratowania sytuacji, jak czyni to np. bohater rodziny, tylko uciekają. Życie w świecie fantazji staje się dla nich bardziej przyjemne niż funkcjonowanie w otaczającej je rzeczywistości. Osoby takie podobnie jak kozioł ofiarny mogą szukać ucieczki w substancje znieczulające ich ból np. alkohol, leki, narkotyki. W przypadku kozła ofiarnego motywem korzystania z takich substancji jest chęć wpisania się w grupę i złudna chęć nawiązania relacji, z kolei niewidzialne dziecko stara się w ten sposób wytłumić ból jaki odczuwa.

W zdrowo funkcjonującej rodzinie każda osoba ma swoją ściśle określoną funkcję. Rodzice stanowią podstawę zdrowego systemu rodzinnego, ich relacja powinna opierać się na partnerstwie i odpowiedzialności za siebie i za dzieci. Problem występuje wtedy, kiedy to dzieci przejmują rolę rodziców i starają się być ich emocjonalnymi partnerami w niedoli. Rodzice są wzorcem naśladowania dla dzieci i bardzo ważna jest tego świadomość. Problem zaczyna się tam, kiedy wykorzystuje się dzieci do wchodzenia w role, które nie są ich. Dziecko nie może stanowić dla rodzica pocieszyciela w niedoli (maskotka), być rodzicem własnych rodziców (bohater rodziny), ponosić winę za zachowania dysfunkcyjnego rodzica (kozioł ofiarny), pomagać w neutralizowaniu negatywnych skutków jego zachowania (wspomagacz), ani też być przez niego pominięte (niewidzialne dziecko).